2 opinie dla .Spacerownik mielecki
wg Stanisława Wanatowicza

1. 

   Danuta Dębicka – 7 czerwca 2022

   SPACEROWNIK MIELECKI CZYLI TROCHĘ INNY PRZEWODNIK PO MIELCU
   Z dużym zainteresowaniem przeczytałem Spacerownik mielecki
   Stanisława Wanatowicza. Co prawda ukazało się już kilka przewodników
   po Mielcu, ale ten jest trochę inny. Inny, bo do powszechnie znanych
   wydarzeń z życia miasta i jego mieszkańców autor dodaje mnóstwo mało
   znanych lub wręcz zupełnie nieznanych epizodów i ciekawostek. Czy
   zawsze prawdziwych lub nie całkiem prawdziwych, a może nawet
   zmyślonych? Sam Autor nie jest do końca tego pewien i to zastrzega
   sobie w Słowie wstępnym.
   Skąd ta olbrzymia ilość różnych informacji o mielczanach i naszym
   mieście? Otóż, Stanisław Wanatowicz pochodzi z rodziny o niezwykle
   bogatych tradycjach, która przez kilka setek lat systematycznie rozwijała
   się i odgrywała w Mielcu znaczącą rolę. Wśród mężczyzn byli m.in.
   bohaterowie walk o niepodległość Ojczyzny, członkowie władz miejskich,
   duchowni, kupcy, działacze społeczni i sportowcy. Także kobiety pełniły
   wiele pożytecznych funkcji społecznych i starały się być dobrymi
   strażniczkami ognisk domowych. Były też bystrymi obserwatorkami
   codziennego życia i nieocenionymi źródłami informacji. W takiej to
   rodzinie wychowywał się Autor Spacerownika, a zdobywaną wiedzę
   uzupełniał rozmowami w wieloma mieleckimi regionalistami.
   Zamiłowanie do historii i przenoszenia jej na papier sprawiły, że
   postanowił zrealizować swoje marzenie: spopularyzować tę olbrzymią
   wiedzę Wanatowiczów na temat Mielca, a przy tym upamiętnić
   pokolenia, które już odeszły.
   Jako autor „Encyklopedii miasta Mielca” i wielu innych publikacji na
   tematy regionalne muszę z pokorą przyznać, że o wielu sprawach
   opisanych w Spacerowniku nie wiedziałem. Dotyczy to głównie wydarzeń
   i innych wiadomości związanych z żydowskimi mieszkańcami Mielca.
   Należy pogratulować Stanisławowi Wanatowiczowi rozległej i głębokiej
   wiedzy na ten temat.
   Podczas czytania Spacerownika mieleckiego czułem, że autor pisał go z
   godnym podziwu zapałem, z potrzeby serca, szczerze i nierzadko „bez
   owijania w bawełnę”, a towarzyszące mu emocje niekiedy łatwo dostrzec
   w formie wypowiedzi.
   Z pełnym przekonaniem mogę polecić tę książkę wszystkim, którzy chcą
   poznać historię naszej „Małej Ojczyzny” z różnymi jej meandrami,
   zawiłościami i kolorytami. Miłej lektury!
   Józef Witek
   Mielczanin Roku 2004
   Autor „Encyklopedii miasta Mielca”

2. 

   Oceniono 5 na 5

   Danuta Dębicka – 7 czerwca 2022

   Pozwoliłam sobie zacytować fragment ze wstępu do “Spacerownika”. Jako wydawca tej publikacji zachęcam do spacerowania z książką w ręku i przywoływania pamięci o ludziach, którzy odeszli przed nami. Spoglądają ze starych fotografii, ich stłumione głosy czasem słychać w cierpliwych poszeptach wiatru.